niedziela, 9 maja 2010

raz w życiu rzucić wszystko...

Mój numer SEVIS już od paru dni opłacony, więc już wkrótce dostanę z Bostonu moje papiery wizowe i wszystko  będzie jasne... Tak, wiem - mam dobre życie, wspaniałą rodzinę, ale... Hmm... To jest wielka przygoda. Takiej adrenaliny w PL nie da mi nic ;)

wtorek, 4 maja 2010

Good news from Cultural Care Au Pair + mój filmik :)

Dostałam oficjalne potwierdzenie - lecę :). Moja przyszła hostka poszła mi na rękę z datą wylotu i zgodziła się na 23.08, choć w aplikacji zaznaczyła, że chce kogoś najpóźniej 13.08. Ach, ten mój urok osobisty... ;)

A tutaj mały przedsmak tego co mnie czeka:
haha... prawdziwy highlife - basenik, kort tenisowy... ;). Ale wszystkie domy w okolicy mają takie "bonusy", więc to chyba standard... Jakoś się przyzwyczaję ;)

Skoro to koniec moich poszukiwań, podzielę się moim "promocyjnym" ;) filmikiem z CC. Wcześniej nie miałam takiego zamiaru, ale mój brat zareagował z takim entuzjazmem w niedzielę, że stwierdziłam: "a co mi tam, najwyżej się pośmieją :)))". Oto ja :):
Untitled from Elzbieta Zielińska on Vimeo.

poniedziałek, 3 maja 2010

nadchodzę!

Tak jak podejrzewałam - mojemu urokowi trudno się oprzeć i każde dziecko chciałoby mieć taką super nianię jak ja :). Wczoraj dostałam maila od host mom zakończonego słowami: "See you on August 27th!!!". Po ostatnim nieudanym prematchu z SF zaczęłam wątpić w cały ten program, ale teraz znowu wierzę, że na każdego czeka właśnie JEGO rodzinka i nie trzeba się zgadzać na każdą dziwną rodzinę, która tylko nas chce.
Teraz trochę o nich - jak wspomniałam wcześniej rodzinka to samotna matka + dwoje "dzieciaczków" - dziewczynka 10 lat i chłopak 12 lat. Mieszkają w Northbrook, IL, które stanowi przedmieścia Chicago. Jeżeli na żywo kobitka jest tak fajna jak przez telefon to czeka mnie rewelacyjny rok :). Ma zdrowe podejście do życia (czytaj: nie lubi au pair niemieckiego pochodzenia haha...), bardzo sympatyczna i... Cóż, to chyba jak z małżeństwem - trzeba czuć, że to właśnie to. Tym razem to czuję. Żadnych wątpliwości :). I jakby tego było mało, że rodzinka super to jeszcze sporo bonusów: 3 piętro całe dla mnie, basen przy domu, mała Honda tylko na mój użytek, żadnych godzin policyjnych, brak zakazu nocowania gości płci żeńskiej ;), zabierają swoją au pair wszędzie ze sobą, a podobno sporo podróżują.

Podsumowując :) - 23.08 zaczyna się mój wielki American Dream powrotem do NYC, a 27 zacznę moje nowe życie w Illinois... Haha... to zacznę się już chyba pakować :)))

niedziela, 2 maja 2010

perfect match

Aaaaaa....!!!! Udało się!!!! Moja perfekcyjna rodzina!!!! I chcą MNIE!!!! a więc Ameryko - nadchodzę!!!


Uff.... więcej napiszę jak ochłonę :)))