niedziela, 9 maja 2010

raz w życiu rzucić wszystko...

Mój numer SEVIS już od paru dni opłacony, więc już wkrótce dostanę z Bostonu moje papiery wizowe i wszystko  będzie jasne... Tak, wiem - mam dobre życie, wspaniałą rodzinę, ale... Hmm... To jest wielka przygoda. Takiej adrenaliny w PL nie da mi nic ;)

1 komentarz:

  1. Zdecydowanie NIC... studia są fajne, też niby przygoda... ale ale to nie to! ;)

    zresztą Ty wiesz najlepiej jaka to przygoda, choć na pewno w każdym wypadku inna, w naszym musi być cudowna :D

    OdpowiedzUsuń