czwartek, 29 kwietnia 2010

powiedzieli hello

I będą dzisiaj dzwonić... AAAAA!!!.... ok, muszę być dzielna... i uśmiechać się jak to kociątko ;). Będzie dobrze. Mam za sobą tą babeczkę z SF - nikt goryszy nie trafi mi się. Ponieważ nie chciała mailować (a szkoda, już miałam nadzieję, że zada mi pytania w stylu: "mój 12-letni syn nie chce założyć slipów, jak go przekonasz?" albo "ogląda się za dziewczynami, jak mu powiesz, że jest 'bee'" Haha... Oj, w sumie może zapytać o to przez telefon haha... :) Pozostaje mi liczyć, że jest to kobitka życiowa i rozsądna. A ponieważ ma na imię jak moje ulubione ziółko (Melissa :), biorę to za szczęśliwą monetę. C.d.n. :)

2 komentarze:

  1. haha, to ze slipkami to ja nie wiem co bym wymyśliła haha :D

    no to supeeeerr :D
    czekam na relacje po i zaciskam kciuki ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O wow! Super Ell! Kciukuję oczywiście! :D I oby była NORMALNA!

    OdpowiedzUsuń