Nie pisałam dość dawno, ale nie miałam czasu. Postaram się nadrobić zaległości w weekend i opisać więcej coby wierni fani nie czuli się opuszczeni ;)/ Chciałam tylko dać znać, że żyję i że mam się dobrze. Moja nowa rodzina jest świetna - dzieciaki już kocham, a hości są spokojni i wyluzowani. Dom jest przepiękny!!! Mam świetny pokój z łazienką i tygodniu jeżdżę nową Hondą Pilot z gadającym GPS-em ;), a w weekend będę miała Hondę Civic hosta. Kupili mi nawet członkostwo w ich siłowni. Jemy razem posiłki. Lol... naprawdę mam teraz rodzinę :). Póki co uwielbiam moje nowe życie :D I jestem tylko 1,5 godziny od R. Taki bonus ;)
super :D widzisz zawsze po burzy przychodzi tęcza ;] czasem wlasnie remach jest najlepsza decyzja :-)
OdpowiedzUsuńa i informuj nas jak tam pierwsze spotkanie z R. pojdzie :D bo normalnie umieram z ciekawości ;] :P
Carly
świetnie, że napisałaś!
OdpowiedzUsuńod ostatniego postu odwiedzałam twojego bloga kilka razy dziennie żeby tylko zobaczyc czy nie dodałaś nowej notki ;d
super, że rodzina okazała się wporządku!
miejmy nadzieję, że nic się nie zmieni i spędzisz z nimi udaną resztę roku :)
no i pisz koniecznie jak tam z R.!
3maj się :>
a.
Pierwsza rodzina wydawała się super przed przyjazdem, ta z kolei budziła od początku wątpliwości - dobra lekcja dla nas wszystkich! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że Ci się podoba.
Nie chcę się powtarzać, ale chyba muszę: czekałam z niecierpliwością na ten post!!!
OdpowiedzUsuńSuper że tak się wreszcie dobrze układa, no, i opisuj spotkanie z R., bo my tu chyba poumieramy z ciekawości :D
Jak zawsze trzymam kciuki ;)
M.
super !! cant wait for new info ^^
OdpowiedzUsuńto teraz masz jak w raju ;) tym bardziej, ze masz blisko do R. :D haha
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze jestes zadowolona ze zmiany i mam nadzieje, ze tak zostanie!:D
czekam na kolejnego posta!:D
Sama muszę się przyznać do uzależnienia od Twojego bloga :D :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobre wrażenie i dobre relacje utrzymają się juuż do końca roku ;)
czekamy wszyscy niecierpliwie na c.d. ;))
judd
No moja Droga, Gratulacje! Naprawde sie ciesze, ze udalo Ci sie z tym remachem. Mam tylko nadzieje, ze po miesiacu/dwoch, bedziesz mogla powiedziec to samo :))
OdpowiedzUsuń