piątek, 27 maja 2011

zycie jak film

Jak sie okazuje zeszlotygodniowy wyscig musial byc w historii mojej agencji sporym wydarzeniem, bo powstal nawet filmik. Moze nie jest to super produkcja Wajdy ;), ale i tak go zamieszcze. Enjoy! ;)

4 komentarze:

  1. A widać cię gdzieś na nim? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie (ach, a moglabym byc slawna!) za to koles, ktorego widac na zdjeciu byl ze mna w szkole w Baltimore i razem ucieklismy z lekcji salsy. Wspomnienia hehe...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to mówią, widocznie nie masz ciśnienia na szkło ;) a tu taka okazja minęła ci koło nosa... Ale ja bym się na twoim miejscu nie martwiła, bo jak masz być gwiazdą Hollywood to i tak nią zostaniesz... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj kochana! Dopiero teraz zobaczyłam że wróciłaś do prowadzenia bloga, well done!! :) Trzymam kciuki za match!
    Pozdrowienia z UK,
    ila.
    xxx

    OdpowiedzUsuń