poniedziałek, 20 września 2010

a czas płynie...


Dokładnie 4 tygodnie temu opuściłam Polskę.... Nie mogę uwierzyć, że to już 4 tygodnie!!! Czuję jakbym dopiero przyleciała... I dopiero teraz zaczyna mi się tutaj podobać. Zaczynam się czuć trochę jak w domu i czy ja wiem... Dobrze mi tutaj - jeżdżę terenową hondą, mieszkam w wielkiej chałupie, za wszystko płacę kartą kredytową hostki i nie muszę się o nic martwić. Żadnych rachunków, egzaminów itp. Chwilo trwaj chciałoby się powiedzieć haha... :)

A wracając do rzeczywistości - w sobotę pojechałam rano do banku i otworzyłam konto. Hurraaa!!!! Muszę jeszcze czekać tylko aż przyślą mi kartę i wreszcie zakupy zaczną być przyjemne ;). Pojechałam też zapisać się do biblioteki i byłam w totalnym szoku kiedy ją zobaczyłam - 3 piętrowy ogromny i nowoczesny budynek, a w nim setki książek, magazynów (mają nawet Twój Styl haha), płyt, filmów itd. Kocham to miejsce! :D Popołudniu pracowałam, bo hostka pojechała na wesele, a dzieci nie zostały zaproszone lol. Aczkolwiek to była prosta robota, bo każde z nich siedziało w swoim pokoju na swoim komputerze i nie miało (na szczęście!) ochoty na zabawy z operką. Czytałam więc sobie książkę, a później obejrzałam horror i to był błąd. Mieszkam w domu z 1920 roku - wszystko w nim trzeszczy i wygląda wiekowo, kiedy więc w nocy obudziły mnie jakieś szmery, myślałam że zejdę na zawał. Nigdy więcej horrorów lol
Niedziela też była przyjemna - rano kościół (ksiądz wygląda prawie jak mój tata, więc mam takie swojskie klimaty hehe), póżniej sesja na Skypie z moim ulubionym Szymem :))), a popołudnie spędziłam z Aleli. Miałyśmy gdzieś wyjść, ale stłukła sobie nogę, więc siedziałyśmy u niej w domu i mogę powiedzieć jedno - moja host rodzina jest wspaniała haha... Tak brzydkiego pokoju jaki ona ma w życiu nie widziałam. W dodatku jego lokalizacja (pomiędzy garażem a pralnią/spiżarnią) sprawia, że non stop słychać wszystko co dzieje się w domu. I sama nie wiem, ale czułam się w nim jak pokoju dla służby. Rodzinę też ma dziwaczną  i jeśli czyta to jakaś przyszła operka mam radę - nie bierzcie żydowskich rodzin. Skąpiradła straszne :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz