piątek, 10 września 2010

spacerkiem po okolicy...

Dzisiaj był piękny, słoneczny dzień. Może więc krótka wycieczka po okolicy? ;)
Zacznijmy od amerykańskich wiewiórek. Jest ich tutaj mnóstwo i mają dziwny szary kolor. Wydają się też być większe niż nasze (aczkolwiek nie jestem pewna, bo zbyt wielu na żywo nie widziałam ;):
Do zwierząt, które widuję często mogę zaliczyć jeszcze skunksy - na ogół leżą rozjechane przy drodze i śmierdzą przeraźliwie :/ Zdjęć nie robiłam ;)
Dla osób, które myślą, że w USA nie ma chodników i przejść dla pieszych - oto obalenie mitu:
Przechodniów w tradycyjnym tego słowa znaczeniu jednak się tutaj nie uświadczy - w 99% są to ludzie w dresikach biegnący/idący po formę i zdrowie hehe... w tym ja lol Część śmiga na rowerkach w całym rynsztunku (kaski i całe to śmieszne ubranko kolarskie) i dla nich jest, o dziwo, mnóstwo ścieżek rowerowych:
Amerykanie kochają też swoje pieski, więc rano całe armie ludzi, wybywają na wyprowadzanie swoich, na ogół sporych!, pociech. Może wożą je też tak jak hostka Sabinki do psiego przedszkola, żeby pobyły z psimi przyjaciółmi haha..... Nie wnikam, ważne że skrupulatnie sprzątają:
I na koniec zdjęcie bardzo dziwnego i bardzo popularnego tutaj auta. Nie mogę rozgryź dlaczego lol:
Więcej relacji wkrótce... :)))

5 komentarzy:

  1. Wiewiorki da sie karmic :p Osobiscie jadly mi z reki. Wystarczy dac im troche orzeszkow:D
    I troche zazdroszcze Ci sciezek rowerowych, w Bostonie ich nie uraczy, a szkoda :/
    Jesli chodzi o psy - naprawde Sabiny hostka zawozi psa do przedszkola? haha :D:D

    Swoja droga mieszkasz w bardzo przyjemnej okolicy. Nie to co w centrum miasta..:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to autko nie podobne do suzuki swift?:) Ale fajnie czyta się te Twoje notki:) więcej więcej :)!

    Karolcia;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe... dzięki, Karolcia! :D

    Ina - tak, pies hostki Sabiny jest wożony 2 razy w tygodniu do jakiegoś psiego centrum na zabawę z innymi psiakami lol :D

    OdpowiedzUsuń
  4. alc lekka przesada z tym psem :o no ale oni lubia pzesadyzm ;)

    co do auta tutaj jeszcze na kazdym kroku mozna zobaczyc pick-up'y ;p nie wiem skad ta fascynacja jezdzenia pol-ciezarowka... choc dla niekorych osobnikow to pewnie po prostu koniecznosc... ;)

    u mnie nie ma wiewiorek... ale RAZ widzialam kolibra :o przez 5 min bylam pod wielkim wrazeniem :D

    ja po 2 miesiacach w spokojnej okolicy nie mialabym nic przeciwko mieszkaniu w centrummm !!


    ja tez Ell uwielbiam Twoje notki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. "żeby pobyły z psimi przyjaciółmi"

    mega :D

    Arek

    OdpowiedzUsuń