niedziela, 10 października 2010

magia.... ;)

Tak, tak - od czasu jak Harris Bank przysłał mi moje bejbi ;), zakupy są takie... łatwe. Za łatwe ;) Aczkolwiek wczorajszy dzień spędzony w realu z Aleli i wirtualnie z Rolando (śpiewał mi nawet hiszpańskie ballady haha...), uważam za udany:

2 komentarze:

  1. kupiłaś tę koszulkę czy tylko do zdjęcia?
    Chociaż tam gdzie mieszkasz może nu było by to zbyt dobrze widziane - patriotyzm lokalny czy coś
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja. Plastik ma ulatwiać życie a mi utrudnia. Wydaję więcej niż kiedykolwiek wcześniej, najgorszy jest moment prady pod koniec miesiąca...
    Taką mam minę wtedy- :O :@

    judd

    OdpowiedzUsuń